sobota, 29 czerwca 2013

Arbuzowo-truskawkowy smoothie




Wakacje...ciepło, truskawkowo i energetycznie. Każdego lata staram się wypróbować jakąś nową dyscyplię sportu (dziś postawiłam pierwsze osiem kroków na slackline'ie). Próbuję też nowych koktajli, ale ciągle nie znalazłam lepszego niż ten. Rano dolewam do niego sok z pomarańczy, a wieczorem burbon.
I wspaniale jest!

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Ciastka z m&m'sami




Czasem chcę się poczuć jak ktoś kto nie ma kłopotów, za to co najmniej dwa kucyki na głowie, obtłuczone oba kolana i marzenie, żeby codziennie chodzić na wycieczkę do ogrodu zoologicznego.
Udaje mi się to częściej, odkąd jestem szczęśliwą posiadaczką całorocznego karnetu do Warszawskiego zoo (2 osobowy bilet kosztuje 100 zł i jest ważny cały rok).
Znam też jeszcze jeden przepis, który wprawia mnie w podobny nastrój...

czwartek, 30 maja 2013

Pasta z awokado




Już niedługo wakacje! Czy egzotyczne, czy warszawskie smakują mi jak rum z limonką i kanapki  z awokado. Wszyscy wiedzą jak zrobić sobie drinka Cuba Libre ;), ale może niektórych zainteresuję przepis na bardzo łatwą kanapkową pastę z awokado.


sobota, 23 marca 2013

Brigadeiro - brazylijskie kuleczki





Brigadeiro to popularny, brazylijski deser. Czekoladowo-krówkowe maleństwa, stanowiące kolejny dowód na to, że radość ma kształt kulisty ;).  Przyrządza się je bajecznie prosto, a po zjedzeniu nabiera się (przynajmniej na jakiś czas) przekonania, że życie nie jest skomplikowane. Wiem, że to odważna deklaracja, ale sami zobaczycie...:)

czwartek, 21 marca 2013

Moskole (prawie jak te z Tatrzanskiej Stolicy Rapu czyli Koscieliska)








W tym roku pierwszy raz w życiu byłam w Kościelisku. Pierwszy raz usłyszałam o kumoterkach, pierwszy raz chodziłam na nartach turowych (tak! ja też nie miałam pojęcia jakie to narty) i jadłam gorące moskole pijąc domową cytrynówkę (o cytrynówce wiedziałam już co nieco wcześniej, ale ta była naprawdę wyjątkowa). Mieszkałam w pięknym domu serdecznych Górali i zanim skończę to zdanie Wy już na pewno wiecie, co chcę przez to powiedzieć...zakochałam się w Podhalu.

Dziś przepis na moskole.
A w weekend napiszę więcej o Kościelisku, turach, gońbie (inne słowo na kumoterki), rodzinach i tęsknotach.

poniedziałek, 18 marca 2013

Poniedzialkowa pochwala owsianki




 Od poniedziałku do soboty jako pierwszy posiłek jem małą owsiankę. Oto przepis na jedną z dziesiątek możliwych wersji (a za przepisem przemyślenia)

niedziela, 17 marca 2013

Ekspresowe penne z tunczykiem




Urodziłam się daleko od morza i pewnie dlatego nie bardzo lubię się z rybami. W wodzie one uciekają przede mną, w kuchni ja przed nimi. Ale przecież tuńczyka z puszki i wędzonego łososia lubi każdy szczur lądowy, bo przynajmniej problem ości jest wyeliminowany przez kogoś innego. No i są pyszne.
Oto szybki przepis na penne z rybką, oraz materiał dowodowy dla książkowej policji...Tak, winna! Czytam przy jedzeniu.